Grotowy eksperyment

36
"Nie kupuj Grota" mówili, "będzie rdzewiał" mówili. 
A ja kupiłem, w najgorszej wersji bo z 2019 roku. 
Naczytałem się różnych opinii, nasłuchałem że rdzewieje w oczach, i że w sterylnych strzelnicowych warunkach to może jest ok, ale warunki atmosferyczne go zabijają. 
Zrobiłem eksperyment a oto jego przebieg i wnioski:
Ostatni raz wyczyściłem go bardzo porządnie szóstego kwietnia. Od tego czasu do dziś wystrzeliłem około 2000 szt. 
Strzelałem z niego głównie na zawodach "taktycznych". Czyszczony był tylko pobieżnie z zewnątrz. 
Wczoraj po strzelaniu złapał odrobinę wilgoci ale zapakowany do szafy leżał do rana. Dziś porządnie zmókł, schowany do mokrej walizki na 8 godzin. Po tych 8 godzinach postanowiłem zakończyć eksperyment, trochę ze strachu trochę z ciekawości ale bardziej ze strachu.
Grotowy eksperyment
Rozłożyłem bez żadnych problemów, nic się nie zapiekło, nic nie zardzewiało i nawet nie było problemu z tłokiem. Żadnej rdzy na pierwszy rzut oka 
Grotowy eksperyment
Grotowy eksperyment
Grotowy eksperyment
Grotowy eksperyment
W komorze to nie rdza tylko taki kolor materiału pewnie po obróbce.

Oczywiście sadzy było tyle, że penetrator, zmywacz i pianka nie dały do końca rady i trzeba było skrobać.

Jak to w tłokowcu najmniej problemu było z zamkiem i suwadłem a najwięcej z tłokiem i urządzeniem wylotowym. 

Po dokładych oględzinach okazało się, że ruda pojawiła się właśnie na urządzeniu wylotowym. Wystarczyło jednak przetrzeć szmatką ze środkiem do czyszczenia i po nalocie.
Grotowy eksperyment
Grotowy eksperyment
W tym czasie miałem jedno zacięcie spowodowane niedomknięciem zamka, wymagające częściowego rozłożenia karabinka. Winą jest niedoskonałość konstrukcji połączona z moją niedokładnością. O tym dalej.

Był też jeden przypadek kiedy to suwadło nie zatrzymało się w tylnym położeniu po ostatnim strzale. Tu z kolei winny mocno zabrudzony magazynek. 

Wnioski:
Przy stosowaniu lepszej amunicji rdza spowodowana gazami prochowymi praktycznie nie występuje. Nie wiem jak przy wojskowej, domyślam się, że jest gorzej.
Po 5000 strzałów (total) jest tak dotarty, że nawet uświniony da się rozłożyć bez problemu. 
O magazynki trzeba dbać bardziej niż o sam karabinek.

Czy Grot jest idealny? 
Nie.
Jest ciężki co jest uciążliwe już po kilku godzinach treningu. 
Jego modułowość jest jego zaletą ale i wadą. Niestety lufa musi być dokręcana kluczem dynamometrycznym bo dokręcanie "na znaczniki" tak jak ja to robię jest ryzykowne. Po kilkuset strzałach śruby lufy luzują się, lufa wysuwa się nieznacznie a zamek się nie domyka. Usunięcie awarii trwa mniej niż minutę ale to awaria. 

Czy Moszner miał rację?
Nie, bo to debil a Grot woli pracować suchy.
Czy Wyrwał z Onetu miał rację? 
Częściowo tak bo faktycznie rozwiązanie z montażem lufy jest takie sobie.

A teraz wypierdalam spać.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

200 000 ZŁOTYCH GEN. STEFAN ROWECKI

20
Rok wydania - 1990
Nakład - 25.000
Średnica - 35,00 mm
Waga - 19,30 g
Metal - Ag 750
Rant - gładki
Stempel - lustrzany

Cena: od 100 zł
NGC PF69: od 200 zł
Istnieje tylko 1 sztuka w max nocie.
200 000 ZŁOTYCH GEN. STEFAN ROWECKI
200 000 ZŁOTYCH GEN. STEFAN ROWECKI
Stefan Paweł Rowecki (pseudonim „Grot”, „Inżynier”, „Tur” i in.) urodził się 25 grudnia 1895 roku w Piotrkowie Trybunalskim. Był synem Stefana Augusta Leona i Zofii z Chrzanowskich. Naukę rozpoczął w 1906 roku w Gimnazjum Polskim w Piotrkowie Trybunalskim. Bardzo szybko włączył się w działalność społeczną – był współtwórcą tajnego zastępu skautowego w Piotrkowie Trybunalskim. W 1912 roku Przeniósł się do Warszawy, gdzie rozpoczął studia techniczne w Szkole Mechaniczno-Technicznej H. Wawelberga i S. Rotwanda, a rok później wstąpił do Polskich Drużyn Strzeleckich. W lipcu 1914 roku uczestniczył w kursie oficerskim w Nowym Sączu, a końcem 1914 roku wstąpił do Legionów Polskich sformowanych przez marszałka Józefa Piłsudskiego. W trakcie I wojny światowej walczył w I Brygadzie Legionów Polskich. Od sierpnia 1917 roku – w związku z kryzysem przysięgowym – przebywał w obozie dla internowanych oficerów w Beniaminowie. Podczas zamachu majowego (1926) opowiedział się po stronie legalnej władzy, mimo tego, że z przekonania był piłsudczykiem. Założył pismo o profilu niepodległościowym – „Przegląd Wojskowy”. Począwszy od 1935 roku pełnił funkcję dowódcy Brygady KOP „Podole”, a od lipca 1938 dowodził piechotą dywizyjną 2 Dywizji Piechoty Legionów w Kielcach. W czerwcu 1939 roku uczyniono go odpowiedzialnym za zorganizowanie Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej, którą dowodził podczas kampanii wrześniowej. Bardzo szybko włączył się w działalność konspiracyjną w okupowanej Polsce – w październiku 1939 roku mianowano go szefem sztabu Służby Zwycięstwu Polski, a w styczniu 1940 roku komendantem Związku Walki Zbrojnej na okręg warszawski. Był odpowiedzialny za rozbudowanie struktur Armii Krajowej – doprowadził do scalenia większości wojskowych organizacji konspiracyjnych. 30 czerwca 1943 roku został aresztowany przez niemieckiego okupanta i przewieziony do Berlina. Osadzono go prawdopodobnie w obozie w Sachsenhausen, gdzie został zamordowany w sierpniu 1944 roku z rozkazu Heinricha Himmlera, zaraz po wybuchu powstania warszawskiego. 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.10342216491699